- autor: Tadek.99, 2018-04-23 17:42
-
Plantator pokonał po ciężkim meczu Trzciankę Trzcianę w ramach wyjazdowego meczu 14 kolejki B-klasy. Więcej w rozwinięciu...
W ubiegłym tygodniu nie było o czym pisać, bowiem nasze starcie z Mrowlanką nie odbyło się z powodu absencji gości. Wczoraj już oba zespoły planowo wybiegły na murawę, a trener Adrian Rozmyślak przed meczem miał sporą zagwostkę odnośnie wyjściowej jedenastki, szczególnie jeśli chodzi o obsadę bramki. Ostatecznie wybór padł na Krzysztofa Kołodzieja, który musiał przypomnieć sobie czasy juniorskie i unieść ciężar kierowania defensywą. Ponadto trener postawił głównie na młodzież, o czym świadczy chociażby średnia wieku jedenastki NKS-u (19,1) . Co do samego meczu od początku nie był to porywający spektakl. Sporo było walki o każdą piłkę, jednak sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Dwie najlepsze miał A.Bełz, który w pierwszej sytuacji minął już bramkarza, jednak kąt był zbyt ostry, aby skutecznie wykończyć tą akcję. Chwilę później nasz pomocnik stanął przed dużo dogodniejszą okazją na zmianę rezultatu. Po faulu w polu karnym na D.Baranie, arbiter bez cienia wątpliwości wskazał na 11 metr. Niestety Arek z rzutu karnego uderzył obok lewego słupka golkipera. Do przerwy zatem utrzymał się rezultat remisowy i ciężko było wskazać faworyta do wygrania tej potyczki.
W drugiej połowie obraz gry nie wiele sie zmienił, choć to Plantator wyglądał nieco lepiej i zdecydowanie bardziej dążył do zdobycia bramki. Mało brakowało, a piłkę do siatki głową skierowałby M.Ożóg, lecz jego strzał zablokował jeden z defensorów. Bliski szczęścia był również D.Baran, ale jego indywidualny popis zatrzymał golkiper miejscowych. Kluczowa sytuacja miała miejsce w końcówce spotkania, a jokerem okazał się M.Marszał, który "na raty" wykończył dośrodkowanie kapitana NKS-u w tym meczu - M.Szponara. Po bramce to Trzciana przejęła inicjatywę, czego efektem były 3 stałe fragmenty dla gospodarzy, na które w pole karne pofatygował się również bramkarz Trzcianki i o mały włos po jednym z cornerów nie skierował piłki do siatki, jednakże czujnością na linii bramkowej wykazał się K.Kołodziej, który koniuszkami palców powstrzymał zapędy swojego vis a vis.
Plantator może nie zachwycił, ale śmiem twierdzić, iż zdobycz punktowa w tym meczu może się okazać kluczowa dla całego sezonu. Dzięki zwycięstwu utrzymujemy 7-punktową przewagę nad Staroniwą, która pewnie pokonała na własnym obiekcie RKS Rzeszów. Teraz czeka nas wyjazd do Rudnej Małej, gdzie komplet punktów jest naszym obowiązkiem !