- autor: Tadek.99, 2016-11-06 20:38
-
Plantator po bardzo emocjonującym meczu zremisował z Wolą Dalszą 2-2 po trafieniach B.Rzeszutka z rzutu karnego oraz F.Kozery. Więcej w rozwinięciu...
Plantator w tym meczu musiał radzić sobie bez nominalnego napastnika, bowiem jak już wspominałem w zapowiedzi zabrakło dziś Macieja Kota oraz Arkadiusza Bełza. Niestety pierwsze 45 minut w wykonaniu naszych zawodników zupełnie zawiodło oczekiwania kibiców. Rywale od początku osiągnęli przewagę i szybko objęli prowadzenie po stałym fragmencie gry, gdzie dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego bez problemów na bramkę zamienił grający trener Wolan. Chwilę później było już 2-0, kiedy to D.Szponar obronił pierwsze uderzenie po strzale z lewego skrzydła, jednakże przy dobitce był już bezradny i po raz drugi w tym meczu skapitulował. Ogólnie spoglądając na pierwszą odsłonę rywale wyglądali na zespół o klasę lepszy, a gracze Plantatora wyglądali na kompletnie zagubionych, nie stwarzając poważniejszego zagrożenia pod bramką gospodarzy. Do przerwy zatem zasłużone prowadzenie miejscowych i nic nie zapowiadało metamorfozy po przerwie.
W drugiej połowie jednak obraz gry zmienił się całkowicie. Plantator wyraźnie przejął inicjatywę, a rywale wyraźnie zaskoczeni takim obrotem spraw cofnęli się do głębokiej defensywy. Należy dodać, że walka toczyła się dziś o każdy centymetr boiska i arbiter często sięgał do kieszonki, napominając zawodników za nadmierną ostrość. Przełom nastąpił w okolicach 60 minuty meczu kiedy to faulowany w polu karnym był Chorzępa i arbiter bez wahania wskazał na 11 metr i ukarał winowajcę "żółtkiem". Z racji tego, że faulujący zawodnik miał już na koncie żółty kartonik arbiter wyrzucił go z boiska, co wzbudziło gorące protesty zawodników miejscowych. Protesty były na tyle ostre, że po chwili czerwień obejrzał również drugi zawodnik, co oznaczało grę w 9 przez okres 30 minut. Rzut karny pewnie na bramkę zamienił B.Rzeszutek, dając tym samym nadzieję na korzystny rezultat w tym meczu ! Plantator zwietrzył swoją szansę i rzucił się do ataku. Szansę na bramkę miał D.Baran, ale jego strzał głową minimalnie minął lewy słupek bramki. Za chwilę kolejną okazję miał L.Ożóg, lecz jego strzał został zablokowany. Dogodną sytuację po dośrodkowaniu z rzutu rożnego miał również S.Cisek, jednakże minął się z piłką. Mało brakowało, a to gospodarze grając w 9 zdobyliby bramkę, jednak ofiarnie piłkę niechybnie zmierzającą w okienko bramki wybił M.Szponar. Po chwili rywale zostali na boisku już zaledwie w 8, bo w konsekwencji dwóch napomnień boisko musiał opuścić kolejny z zawodników Woli Dalszej. Dzięki rozpaczliwym atakom Plantator wreszcie dopiął swego za sprawą F.Kozery, który głową umieścił piłkę w siatce wykorzystując dobre dośrodkowanie. Niestety mimo starań nie udało się wywalczyć kompletu punktów, choć okazje ku temu były. Należy jednak w pełni uszanować ten punkt, bowiem po pierwszej odsłonie niewiele na to wskazywało.